Chciałam powtórzyć tą aktywność kolejnego dnia, ale niektórzy z nas już nie mieli na to ochoty. I strona na razie pozostaje częściowo zapisana.
Ale parę dni później, gdy przeglądaliśmy Dziennik, Ziem poprosił mnie, żebym na stronie “DZIEŃ” dorysowała siebie, idącą obok jego wózka (widać inny kolor „pisadła”). Po paru pytaniach, które kończyły się entuzjastycznym „tak” okazało się, że dzisiaj, po przedszkolu chce iść z mamą na spacer.