Skuteczność coachingu

Wahasz się jeszcze czy coaching jest dla Ciebie?

Skuteczność coachingu można przedstawić na gruncie zdroworozsądkowym.  Anna Scoular przedstawia je w taki sposób:

Pauza – większość ludzi pracujących w biznesie ma na głowie mnóstwo spraw. Coaching jest skuteczny, ponieważ uruchamia funcję „pauza”. Czasem już samo „pobycie” w cichym, spokojnym miejscu powoduje, że nawet milczenie jest konstruktywne.

Porządki w głowie – bez względu na to, jaki temat poruszamy, jedną z korzyści jest to, że zanim sesja dobiegnie końca, udaje się Coachee uporządkować myśli i uświadomić sobie, że niektóre zadania można wyeliminować lub przekazać innym osobom. Coachee przypomina sobie, co jest naprawdę ważne. Po zakończeniu spotkania ma w głowie porządek, wychodzi z nową energią i motywacją. Typowe reakcje w takich chwilach „Dopiero teraz jak powiedziałem to głośno widzę, że to jest bzdura. Chcę to zrobić zupełnie inaczej.”

Zadawanie pytań – w toku myślenia bardzo rzadko zadajemy sami sobie, pytania w stylu: „to co ty chcesz z tym właściwie zrobić”,  „co ci to da?”.  W trakcie sesji następuje zbudowanie świadomości gdzie jesteś, gdzie chciałbyś być i co trzeba zrobić żeby to zmienić.

Wentyl bezpieczeństwa – spotkania coachingowe to czas, gdy Coachee może pozwolić na zachowania, które nie zawsze chcę (lub warto) „pokazywać” innym. W pracy jest się czego bać, nienawidzić, niepokoić a także ekscytować i cieszyć.

Czas – wszyscy wiemy, że powinniśmy zarezerwować sobie czas na przemyślenia, ale w praktyce mało kto to robi. Pędzimy od projekty do projektu, z ciągłym poczuciem  przeciążenia i nienadążania. Wciąż gasimy pożary – to co ważne ustępuje miejsca temu, co pilne. W trakcie spotkań coachingowych pojawia się ten „czas na porządne myślenie”. Dzięki przestrzeni do myślenia, Coachee dostrzega łatwiejsze i bardziej oczywiste rozwiązania (proste pomysły lub udoskonalenia, które dojrzewały od dawna, ale nigdy nie miały okazji się ujawnić). Typowe reakcje w takich chwilach „dopiero teraz widzę, że to jest oczywiste”.

Rola powiernika – relacja coachingowe opiera się na dyskrecji, poleganiu na drugiej stronie, staniu w 100% po stronie coachee ale też nie baniu się sprzeciwić, poddaniu w wątpliwość myślenie/działanie. Dodatkowo jest to możliwość przetestowania „na sucho” różnych pomysłów.

Prawda prosto w oczy – coach ripostuje i to odróżnia go od „ściany”.

“Coaching Biznesowy”, Scoular Anna, 2013 GWP